O czym nie zawsze wiedzą turyści - kilka ciekawostek

Największym wodospadem w Polsce jest Siklawa, spadająca z progu Doliny Pięciu Stawów do górnej cześci Doliny Roztoki. Ma wysokość 70 m.

Kozi Wierch to najwyższy polski szczyt (2291 m n.p.m), przez Rysy (2499 m n.p.m.) przebiega granica, więc „współdzielimy” tę górę ze Słowakami. Po słowackiej stronie znajduje się wyższy z wierchołków Rysów liczący 2503 m n.p.m.

Najgłębszą jaskinią tatrzańską jest Wielka Jaskinia Snieżna, liczy ponad 770 m róznicy poziomów między otworem wejściowym a dnem. Nie jest ona oczywiście udostępniona dla turystów. Znajduje się w masywie Czerwonych Wierchów.

Najsilniejszy odnotowany halny na terenie Tatr Polskich osiągał prędkość 290 km/h. Miało to miejsce 6 maja 1968 roku.

Bardzo często w Tatrach dochodzi do zjawiska inwersji termicznej- wówczas w dolinach tatrzańskich czy w samym Zakopanem jest o wiele zimniej niż wysoko w Tatrach

Inna nazwą Morskiego Oka jest Rybi Staw- nazwę zawdzięcza docierającym tutaj pstrągom.

Legendarny Janosik wcale nie zbójował w Tatrach. Był to słowacki rozbójnik, który pochodził z Vratnej u podnóza Mełej Fatry, w naszych górach nigdy nie był.

Gdy turysta znajdzie się na szczycie a chmury zejdą poniżej , zdarza się że na ich tle może zobaczyć włąsną, ogromną sylwetkę. Takie zjawisko zwane jest wodmem Brockenu. Głowę otacza aureola. Kiedyś wierzono , że spotkanie z „widmem Brockenu” bywa niebezpieczne, dziś jest okazją do wykonania niezwykłego zdjęcia.

Niedźwiedzie najbardziej lubią zjadać jagody, maliny, borówki czy małe gryzonie. Umieją też łowić ryby z potoku. Człowiek w zasadzie ich nie interesuje- o ile oczywiście nie mówimy o niedźwiedzicy z młodymi, która po prostu boi się o własne dzieci. W zimie niedźwiedź nie śpi przez cały czas. Dośc często się wstaje aby się napić. Legowisko niedźwiedzia to gawra.

Świstak zapadający w sen zimowy obniża temperaturę swojego ciała do ok. 5 stopni, zaś jego serce bije zaledwie kilka razy na minutę.

Krzyż na Giewoncie postawiony został w roku 1900 . Pomysłodawcą był drugi po ks. Stolarczyku proboszcz zakopiański- ks. Kaszelewski. Wszystkie elementy potrzebne do jego kostrukcji wnieśli na swoich barkach parafianie. Podczas remontu krzyża kilka lat temu wykorzystano śmigłowiec TOPR-u.